Ślepe odkrycie pysznej piekarenki
niedziela 4 września 2 22r. godz. 18:58 Witajcie Wszyscy wchodzący na tę stronkę. Dziś przychodzę z pochwaleniem się, że po pięciu latach, udało mi się wczoraj ogarnąć po ślepemu, bo wszak nie widzę piekarenkę pyszną na mojej dzielni. W prawdzie jest jeszcze druga obok, tylko że w tęj drugiej, nie piecze się niczego. Taka piekarenka, trochę niepiekarenkowata.A tu w Agnesie, to i chleb, i ciepłe bułeczki, normalnie mniam. Wyszedłem wczoraj po chleb, i pewnie zaryzykowałbym Żabkowy chleb, ale myśl, że to ostateczność, sprawiła, że zapałałem poszukania piekarni Agnes, o której słyszałem od znajomych, że taka fajna. No prócz chlebusia, skusiłem się na bułkę i dwie szneki z makiem. Normalnie pychota!!! Uwielbiam takie pyszne odkrycia... Chociaż mimo, że nie da się tam wjechać wózkiem, bo są schody, to jednak i tak myślę, że będę dosyć częstym gościem u Agnes i u Pana Wojtka, który sprzedaje tam.