Inteligencja tramwaju, mnie zadziwia. Wpis archiwalny

Wtorek 31 marca 2020

 

Inteligencja tramwaju mnie Zadziwia.

Niby nie „myślący” pojazd, a więcej pożytku z niego, niż jak z niejednego współpasażera na peronie.

 

         Wczorajszym przedpołudniem, wybrałem się po sprawunki, jakiś list i paczka były do wysłania. W między czasie jeszcze nawiedziłem biedronkę. I gdy wszystko się załatwiło, z kilku możliwych opcji powrotu do domu, wybrałem najkrótszy. No i bingo. Gdy zjechałem już na tramwaj pod kładką ul. Słowiańskiej, namierzyłem oczywiście its, i gdy głośnik mi zakomunikował kiedy mój tramwaj przyjedzie, ustawiłem się, w miejscu optymalnym by czekać.

Po pewnym czasie, oczywiście niska podłoga przyjechała, otwarły się drzwi, i gdy spytałem się jednego pasażera co to za numer, a nie osiągnąwszy odpowiedzi, powtórzyłem pytanie, nieco głośniej, i jakie moje zdziwienie było, gdy tramwaj, sam przemówił, głosem pana, który oznajmia wszystkie przystanki. Oczywiście podziękowałem, gdym wjechał do pojazdu, na co tramwaj odpowiedział zwrotnie: „dziękuję”.

 

Jakże smutny wniosek, można wysnuć na pierwszy rzut myśli, część pasażerów  spsiła się do tego stopnia, że już nawet machania ogonem zaniechała.

Jednak ja widzę w tym, pozytywne odruchy społeczne, a mianowicie takie, że zdążamy, niestety do tego, że człowiek, człowiekowi wilkiem, a jedno czego możemy być w miarę pewni, to infrastruktura technologiczna: 

Ona jeżeli działa, to na pewno da znać o sobie.     

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sny o Pływaniu

Tajemnicza nieznajoma

Zaangarzowanie - Daje...